Najnowsze australijskie badania wyjaśniają, dlaczego to właśnie mężczyźni coraz bardziej zmagają się z samotnością.
Ojciec dwójki dzieci, Mark Burns, poddał się rutynie – jak wielu Australijczyków po długim dniu pracy i rodzinnych obowiązków relaksował się przy drinku i telewizji. Z czasem jednak zaczął wyrabiać w sobie złe nawyki.
Po prostu wypalałem się z obu stron – i doszedłem do wniosku, że skoro we wtorek o 23:00 wszystko już było zrobione, to zasłużyłem na kieliszek czerwonego wina i Netflixa do pierwszej w nocy. Dawałem sobie tylko pięć godzin snu, po czym wszystko zaczynałem od nowa. Przekonywałem siebie, że nikomu tym nie szkodzę. Tylko sobie.