Jerry Cardoza jest uchodźcą z Bangladeszu i posiada dwa tytuły magistra. Mimo to miał trudności ze znalezieniem odpowiedniej pracy w Australii.
Z wdzięcznością zatrudnił się do sprzątania, zmywania naczyń i jako robotnik w fabryce, wykonując w tygodniu trzy dorywcze prace. Praca była jednak niestabilna i niesatysfakcjonująca.
Praca w fabryce była dla mnie czymś zupełnie nowym. Psychicznie byłem zdruzgotany, bo przecież pracowałem w klasie jako nauczyciel, a teraz pracuję w fabryce od 3 - ej po poludniu do 3-ej nad ranem. Właściwie to prawie płakałem. Płakałem i myślałem, czy to tak wygląda raj!