„Żyć na pełnej petardzie” rozmowy część druga...

Zapytany, co znaczy „żyć na pełnej petardzie”, odpowiedział: „To znaczy nie użalać się nad sobą”. "Nawet gdyby przyszły niesprzyjające okoliczności, to nigdy ani choroba, ani starszy wiek, ani nawet bycie w agonii nie zwalnia nas z żadnych obowiązków moralnych, ani z powinności etycznych" – mówił. "Najcenniejsze co możemy dać drugiemu człowiekowi to wspólnie spędzony czas". Ksiądz Jan Kaczkowski, który odszedł siedem lat temu, zdążył odwiedzić wiernych w Australii.
Share



